Wczoraj w Brzostku, podobnie jak i w całej Polsce rozpoczął się rok szkolny. W brzosteckiej podstawówce uroczystości z tym związane prowadziła Maria Przebięda. Być może po raz ostatni jako dyrektor szkoły, bo za rok o tej porze może już być burmistrzem.
Przebięda wciąż nie potwierdza zamiaru kandydowania na tę funkcję, ale wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. Jedną z największych jej obaw będzie pozostawienie jej ukochanej szkoły.
– Przebiędowa to nie jest typ człowieka, który stara się blokować osoby wokół siebie, raczej jest dokładnie odwrotnie – zauważa jedna z nauczycielek. Jeśli dostrzega w człowieku dobre cechy stara się tworzyć mu warunki tak, aby mógł je rozwijać. Dziś w szkole jest co najmniej kilka osób, które ona wychowała, i z marszu mogłyby one przejąć prowadzenie szkoły i robiłyby to co najmniej dobrze. A zresztą nie wierzę, że jako burmistrz nie zachodziłaby do nas „na herbatkę”, aby sprawdzić czy wszystko dobrze idzie. Nie zostawia się swojego „dziecka” jakim jest dla niej szkoła ot tak sobie. To nie w jej stylu.
Zapytana wprost Maria Przebięda wciąż mówi, że nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji co do kandydowania. Jak nietrudno zauważyć życzliwym okiem na taki rozwój wydarzeń może patrzeć ks. dr. Jan Cebulak. Przebięda stara się prowadzić szkołę kładąc mocny nacisk na kształtowanie postaw religijno – patriotycznych. Szczególnie ważną postacią dla niej jest św. Jan Paweł II, przy czym nie jest to hurraoptymizm spowodowany aktualną modą na tego świętego, ale starannie prowadzona formacja młodych ludzi w duchu nauczania Papieża. W prosty, nieuciążliwy sposób kształtuje charaktery młodych ludzi, którzy w jej rękach są jak glina w rękach garncarza.
-Nie robi tego na pokaz, ale dlatego, że wierzy w to co robi i czuje się odpowiedzialna za powierzonych jej młodych ludzi – mówi piszący te słowa Krzysztof Czuchra, który w brzosteckiej podstawówce bywał wielokrotnie w ciągu ostatnich lat. Od niej mogłoby się uczyć wielu nauczycieli jak w tych ciężkich czasach wychowywać młodych ludzi, tak aby byli dobrymi katolikami i Polakami którzy kochają swoją Małą Ojczyznę gdzie mieszkają na co dzień. To w jaki sposób przekazuje im wartość lokalnych zwyczajów, uczy ich je cenić budzi podziw i uznanie. To nie jest dziś często cecha u nauczycieli.
Wiele wskazuje na to, że Maria Przebięda wystartuje w wyborach, chociaż nie jest to dla niej decyzja łatwa. Swój poukładany do tej pory świat postawi tym samym „na głowie”. I jej głowa będzie już w tym, aby ten świat poukładać sobie nowo. Jak sobie z tym poradzi?