Dzisiaj, 15 kwietnia w wieku 104 lat w Australii zmarł pochodzący z Brzostka Adam Szus. Urodzony 1 września 1917 roku w żydowskiej rodzinie Adam przeżył wojnę i Holokaust dzięki pomocy Wojciecha i Bronisławy Dziedziców z Brzostka. Po wojnie, w 1960 roku wyemigrował do Australii gdzie mieszkał do śmierci. W 2006 roku Instytut Yad Vashem na wniosek Adama Szusa odznaczył Dziedziców oraz ich córkę Zofię Trojan medalem i tytułem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Adam Szus w ukryciu u Dziedziców
W listopadzie 1943 r. rodzina Dziedziców pomogła Adamowi Szusowi (Abraham Leib Schuss), który w październiku 1943 r. uciekł z obozu pracy we Lwowie. Przeszedł pieszo 300 kilometrów i dotarł z powrotem do rodzinnego Brzostka. Wcześniej spotkał się z kolegą z lat szkolnych Staszkiem w Zawadce u którego zatrzymał się jeden dzień, ale jego rodzina bała się na dłużej ukryć Adama. Staszek powiedział mu: Ty wiesz co? Ja pamiętam, że twoja rodzina miała dobra polską rodzinę za przyjaciół. Oni nazywali się Dziedzic. Na pewno ci pomogą”.
I Szus udał się do Dziedziców, którzy jak później wspominał przyjęli go bardzo serdecznie, nakarmili, ostrzygli, bo po wielu miesiącach wędrówki był bardzo zarośnięty i położyli do ciepłego łóżka w jakim nie spał od 4 lat. Na kolejne dni Wojciech przygotował schronienie dla Adama w stodole. Codziennie, trzy razy dziennie przynosił mu jedzenie. Szus pozostał w kryjówce u Dziedziców przez 10 dni po czym przyszli po niego partyzanci i zabrali go ze sobą do lasu gdzie doczekał końca wojny.
Tak opowiadał o swoich wojennych przeżyciach: „Właściciel przygotował dla mnie bunkier w stodole. To był mężczyzna, który niewiele mówił. Trzy razy dziennie przynosił mi jedzenie. Zapytałem go, jak długo będę leżał w tym grobie. „Nie martw się, przyjdą po ciebie”, odpowiedział. Po dziesięciu dniach leżenia w grobie uzbrojeni ludzie wyszli z lasu i zabrali mnie ze sobą. Oznacza to, że Polak miał kontakt z ludźmi w lesie. Chcę tu powiedzieć, że Polak z rodziną ryzykował życiem i nie żądał ode mnie żadnej zapłaty. Po wojnie udało mi się mu pomóc na inne sposoby”.
Wojciech i Bronisława Dziedzicowie oraz Zofia Trojan po dwóch latach starań Adama Szusa w 2006 roku zostali odznaczeni tytułem „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”.
Adam Szus, który po wojnie wyjechał do Australii przez blisko 80 lat korespondował z Dziedzicami, a potem z ich córką Zofią Trojan.
Dziś stały kontakt z synem Adama Szusa Menachemem utrzymuje córka Zofii Trojan Ewa Zausz. Pani Ewa przekazała nam informację o śmierci Adama Szusa.
Obszerną historię ratowania brzosteckich Żydów przez rodzinę Dziedziców można przeczytać pod poniższymi linkami: