Chociaż jeszcze nic nie jest postanowione, coraz bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że szeroko rozumiana prawica wystawi jedną listę w nadchodzących wyborach samorządowych. Chodzi o powiat a ma to być kontrreakcja na działania opozycji. W nadchodzących wyborach prawdopodobnie razem pójdą PiS i Wspólnota Ziemi Dębickiej Stefana Bieszczada. Mariusz Trojan jest pierwszym przykładem jednoczącej siły dębickiej prawicy
Oznaczać to może, że Wspólnota nie wystawi swoich kandydatów, a kandydaci Wspólnoty znajdą się na listach PiS.
– Może dać to jedną, mocną listę, i pozwoli powalczyć o większość w radzie powiatu umożliwiającą samodzielne rządzenie – mówi jeden z polityków PiS.
Pierwszy ruch w tej stronie już nastąpił. Mariusz Trojan zrezygnował z członkostwa we Wspólnocie aby uzyskać poparcie PiS w walce o fotel burmistrza Dębicy. Teraz proces ten rozszerza się. Wspólna lista PiS i Wspólnoty może być przysłowiowym „czarnym koniem” tych wyborów i może pozwolić takiej koalicji rządzić zarówno w powiecie jak i Ratuszu.
Działania te to kontrreakcja na powstanie Ruchu Integracji Społecznej, który stawia sobie za cel przejęcie władzy w powiecie. Mocną postacią w tej formacji jest wójt gminy Dębica Stanisław Rokosz i wójt gminy Jodłowa Robert Mucha. Ich złe relacje ze starostą Władysławem Bielawą są powszechnie znane. Stąd też wspólna lista wyborcza PiS i Wspólnoty do powiatu. Wygląda więc na to, że jesienią o powiat będą walczyć dwie siły a wynik trudno dziś przewidywać.