Eksploatacja urządzeń zgodnie z zaleceniami producentów znacząco wydłuża ich żywotność. Ta uniwersalna reguła obowiązuje także w świecie motoryzacji – a akumulator samochodowy będzie tutaj najlepszym przykładem. Zdecydowana większość baterii wystarcza na 4 do 6 lat bezproblemowego użytkowania. Jeśli auto pokonuje przede wszystkim długie trasy, na jednym urządzeniu magazynującym można przejeździć nawet i dekadę. Natomiast w przypadku niewłaściwego obchodzenia się z ogniwami, niektóre akumulatory okażą się bezużyteczne już po upływie 2 lat.
Najważniejsza zasada: nie dopuszczaj do całkowitego rozładowania baterii
Wyładowanie do zera zazwyczaj kończy się utratą pojemności, co z pewnością da o sobie znać w najmniej odpowiednim momencie. Na przykład przed wyjazdem do pracy w środku mroźnej zimy, kiedy ujemne temperatury w naturalny sposób powodują redukcję ładunku pobieranego z akumulatora. Jak tłumaczą fachowcy z motoryzacyjnej firmy EXPERT auto, przy wyłączonym silniku i zgaszonych światłach graniczną wartością napięcia jest 12,5 wolta. Poniżej tego poziomu dochodzi już do zasiarczania ogniw, co może doprowadzić do ich nieodwracalnych uszkodzeń.
Wprawdzie niektóre prostowniki wyposażone są w specjalną funkcję regenerującą akumulator samochodowy , jednak to rozwiązanie nie daje stuprocentowej gwarancji. Dlatego jeżeli auto częściej stoi w garażu czy na parkingu zamiast regularnie pokonywać choćby kilkukilometrowe odcinki, wtedy warto regularnie doładowywać ogniwa. Stan baterii najlepiej kontrolować przynajmniej raz na 2 miesiące. W takich sytuacjach bardzo przydatne okazują się także urządzenia z ładowaniem podtrzymującym – niektóre z nich można nawet pozostawić podłączone do akumulatora przez cały czas.
Kilka dobrych praktyk, które pozytywnie wpływają na jednostkę zasilającą
Problemy z zapłonem niekoniecznie muszą wynikać z rozładowanych ogniw. Jedną z najczęstszych przyczyn słabego rozruchu silnika są zanieczyszczone klemy i zaciski. Zardzewiała lub zaśniedziała powierzchnia uniemożliwia prawidłową pracę akumulatora samochodowego. Zwłaszcza jesienią i zimą, kiedy wilgoć mocno daje się we znaki, styki wymagają konserwacji. Niektóre sklepy motoryzacyjne oferują specjalne szczotki, choć można do tego używać zwykłego papieru ściernego. Przy uruchamianiu silnika dobrze też wyłączyć wszystkie pobierające prąd akcesoria dodatkowe: radio, klimatyzację, system GPS, a także światła. Zmniejszenie zapotrzebowania na energię podczas zapłonu zapewnia również wciśnięcie sprzęgła. Jak widać wystarczy wprowadzić parę drobnych nawyków, aby auto zapalało bez większych problemów czy konieczności wymiany akumulatora.