Przypadkowy kierowca jadący „starą czwórką” zatrzymał pijanego kierowcę, który usiłował dojechać do Tarnowa, mając w organizmie ponad promil alkoholu.
We wtorek (30.07) na drodze krajowej DK94 w kierunku Tarnowa jechał samochód osobowy Ford Focus. Jadący za min kierowca zauważył, że kierowca nie może zmieścić się pomiędzy liniami i jedzie „śladem węża”. Przypuszczając, że szofer może być pod wpływem alkoholu, postanowił zajechać mu drogę i sprawdzić co jest powodem takiej jazdy. Jego przypuszczenia okazały się jak najbardziej słuszne. Po zatrzymaniu samochodów kierowca osobówki podbiegł do kierowcy focusa i wszystko było już jasne. Z kabiny pojazdu wyczuwalna była woń alkoholu, a mętny wzrok wskazywał, że kierowca nie do końca wie co się z nim dzieje. Powiadomiony patrol policji potwierdził przypuszczenia. Kierowca focusa był pod wpływem alkoholu, a jego zawartość w wydychanym powietrzu przekraczała jeden promil.
Tym razem nic się nie stało. Czujność przypadkowego kierowcy być może zapobiegła ludzkim dramatom. Pijany kierowca został zatrzymany, a jego samochód przekazany rodzinie. Mężczyzna to 34-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który będzie odpowiadał przed tarnowskim sądem za jazdę pod wpływem alkoholu. Jest przestępstwo spenalizowane w artykule 178a § 1 kodeksu karnego i zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności, trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów oraz grzywną w wysokości nie mniejszej niż 5000 złotych.
Źródło: Tarnowska Policja